FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Tryb Fabularny.
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum www.puchoni.fora.pl Strona Główna » Tryb fabularny  » Tryb Fabularny.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nylla
Prefekt



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Richmond / Hufflepuff

 Post Wysłany: Pon 16:11, 29 Gru 2008    Temat postu: Tryb Fabularny.

TF to coś, bez czego Puchoni nie funkcjonują prawidłowo! ; )
Stwórzmy własną historię!

Przykład:
Nylla weszła do Pokoju Życzeń.
- Hej wszystkim! - powiedziała radośnie.

Zabrania się:
- ślubów;
- stosunków seksualnych;
- używania zaklęć niewybaczalnych.

Do dzieła! : )


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Illuminary
Prefekt



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Bytom

 Post Wysłany: Pon 16:31, 29 Gru 2008    Temat postu: Początek.

-Zwierzęta transportuję do sklepu zoologiczngo.- Odpowiedziała Ill chłodnym, niemalże "fachowym" głosem na pytający wzrok taksówkarza przesuwający się od klatki z sową, po wypchany kufer na kółkach.
Po chwili zdezelowane autko stanęło, z jednym kołem tkwiącym na krawężniku, co przechylało go zdecydowanie.
-Pomóc?
-Raczej sobie poradzę.
Z taksówki z trudem wyłoniła się drobna sylwetka Ill. Z trudem, gdyż przyszło jej taszczyć ogromny kufer i klatkę z sową, która też nei była piórkiem. Dodatkową przeszkodą były kilkucentymetrowe obcasy, założone na nogi, gdyż Ill chciała sprawiać wrażenie wyższej (starszej) by nei wzbudzać podejrzeń. Dobrze jej to całkiem wychodziło; jej kasztanowe włosy tego dnia ufarbowane były na śnieżną biel, co zdecydowanie ją postarzało.
No i jeszcze dodając mocny makijaż, Ill naprawdę wyglądała jak asystentka sklepu ze zwierzętami.

Natychmiast pożałowała, że odprawiła taksówkarza. Jej wysokie obcasy chybotały się [po nierównym bruku. Cudem jednak dobrnęła do dworcowej toalety, by zmyć ten okropny, czarny makeup i zamienić wysokie szpilki na wygone addidasy. Cichaczem przeszła przez magiczną barierkę, i znalazla się na zatłoczonym jak zwykle peronie 9 i 3/4.
Odetchnęła z ulgą. Tutaj przynajmniej nie była narażona na krzywe, zdziwione spojrzenia otaczających ją "normalnych" ludzi.

Pociągu jeszce nie było. Ale nic nie szkodzi- pomyślała Ill siadając na czerwonej ławeczce. Przyjść przed czasem lepiej niż się spóźnić...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nylla
Prefekt



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Richmond / Hufflepuff

 Post Wysłany: Pon 16:51, 29 Gru 2008    Temat postu:

Nylla, ciągnąc za sobą amarantowe walizki, przepychała się do peronu 9 3/4. Potrąciła wiele osób, a szczególnie urażona poczuła się stara czarownica.
- Jak łazisz, dziecko?!
- Przepraszam! - odburknęła niezbyt grzecznie płomiennowłosa nastolatka.
Oparła walizki o murek i usiadła na nich. Wyjęła gazetę, rozłożyła na kolanach i zaczęła czytać. Nagle ujrzała na ławce dziewczynę w jej wieku.
- Amm. Hej! - powiedziała i wyciągnęła rękę w jej stronę. Miała wrażenie, że jej policzki przybrały kolory jej włosów. - Nazywam się Nylla McCarthy. A Ty?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Illuminary
Prefekt



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Bytom

 Post Wysłany: Pon 22:12, 29 Gru 2008    Temat postu:

Ill oderwała się od dokładnego oglądania porysowanego rogu ławki. (Nawiasem mówiąc, była to bardzo stara ławka pomalowana czerwoną farbą, gdzieniegdzie odprysła i widać było stare drewno).
No tak, ta sympatyczna z wyglądu osoba mówiła do niej.
Rzuciła jej zaciekawione spojrzenie.
- Illuminary Sheridan. - Odpowiedziała i mugolskim zwyczajem wyciągnęła rękę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Illuminary dnia Wto 15:54, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Avalia
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Pon 22:15, 29 Gru 2008    Temat postu:

Peronem 9 i 3/4 podążała drobna dziewczyna, trzymając na rękach malutkiego, czarnego kotka. Za nią, ciągnąc kufer i przenośną klatkę dla kota, wyściełaną jakimś drogim materiałem podąrzał skrzat domowy. Rodzice szli gdzieś z tyłu, rozglądając się w popłochu.
-Av i to jest ten peron?-powiedział ojciec, kiwając głową z powątpiewaniem.
-Tak...-burknęła i popchnęła skrzata w stronę ławek. Usiadła na jednej z nich, stojącej blisko dwóch rozmawiających dziewczyn. Jej kot, korzystając z okazji zagapienia właścicielki, zaczął podgryzać jej długie, czarne loki.
-Koty, mugole i szkoła... Chyba nie ma nic gorszego-szepnęła sama do siebie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nylla
Prefekt



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Richmond / Hufflepuff

 Post Wysłany: Wto 11:23, 30 Gru 2008    Temat postu:

Nylla i Illuminary przyglądały się z ciekawością drobnej dziewczynie. Nagle z kieszeni Nylli wypadła na zimną posadzkę duża, brązowo-zielona ropucha. Była gruba i obrzydliwa.
- Jackson! Jackson! Wracaj tu, ty przebrzydły płazie! - krzyczała Nylla, biegnąc za skaczącą ropuchą. Wszyscy usłyszeli nagle huk. Nylla leżała pod czyimiś nogami. Odgarnęła rude kosmyki z jasnej twarzy i zobaczyła nad sobą bogatą dziewczynę, której się przyglądała. Uśmiechnęła się pokracznie.
- Nylla McCarthy. - powtórzyła po raz drugi dzisiejszego dnia i ponownie wyciągnęła dłoń. Miała długie, chude palce, które wyglądały bardzo nienaturalnie.
Ponownie spojrzała na ofiarę jej wypadku, wyczekując jej reakcji.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Avalia
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Wto 11:33, 30 Gru 2008    Temat postu:

-Cześć...-powiedziała, odsuwając się od żaby, która w każdej chwili mogła wyskoczyć z rąk dziewczyny. Podała dziewczynie rękę i pomogła jej wstać, uważając by jednocześnie nie upuścić kota i nie dotknąć choćby kawałeczkiem szaty obrzydliwej jak dla niej - żaby.
-Nazywam się Av... Właściwie Avalia Jonsson-powiedziała wyuczonym, uprzejmym tonem i zlustrowała spojrzeniem Nyllę.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nylla
Prefekt



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Richmond / Hufflepuff

 Post Wysłany: Wto 11:42, 30 Gru 2008    Temat postu:

- Przepraszam za Jacksona. Głupie zwierzę. Apsik! - kichnęła, gdyż miała alergię na kocią sierść. Otrzepała szatę z kurzu i poprawiła, proste jak druty, włosy.
- Miło mi cię poznać, Av. - przeciągnęła imię dziewczyny, starając się zabrzmieć tak majestatycznie jak ona. Mimo, iż miała śmieszny, angielski akcent, sposób w jaki mówiła Av był niedzisiejszy.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Avalia
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Wto 11:56, 30 Gru 2008    Temat postu:

-Mi też. Chyba...-powiedziała, wkładając kota do klatki.
-Jesteś czystokrwista? Moi rodzice są mugolami. Spójrz na nich. Zachowują się jak psy. Wszystko muszą dotknąć, zobaczyć... Żałosne-mruknęła i omiotła spojrzeniem dworzec.
-Lada chwila będzie pociąg-podniosła się z gracją, popchnęła skrzata w stronę ludzi stojących przy torach.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nylla
Prefekt



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Richmond / Hufflepuff

 Post Wysłany: Wto 12:04, 30 Gru 2008    Temat postu:

- Taa, jestem czystej krwi, ale nie widzę w tym żadnego wyróżnienia. Mój ojciec zachowuje się podobnie. Bo matki... - skrzywiła się i spuściła głowę. Nagle dziewczyny usłyszały huk i stukot. Ekspres do Hogwartu właśnie nadjechał. Nylla wsiadła do niego, ciągnąc za sobą amarantowe walizki. Usadowiła się w pustym przedziale, w ostatnim wagonie. Położyła Jacksona na parapecie, walizki ułożyła na półkach, a sama zaś rozłożyła się na siedzeniu, wlepiając oczy w okno.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nylla dnia Wto 12:08, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Avalia
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Wto 12:11, 30 Gru 2008    Temat postu:

Av poczekała aż największy tłok minie i wsiadła do pociągu. Przemieżała korytarze w poszukiwaniu przedziału, aż pociąg ruszył i konduktor wrzucił ją do najbliższego przedziału i kazał siedzieć. Tak się złożyło, że siedziała tam dziewczyna poznana na peronie.
-Cóż za spotkanie...-powiedziała, układając walizki na półce. Na każdej z walizek wyryty był dziwny czerwony znak. Kiedy Av położyła ostatnią walizkę na półce, usiadła na przeciwko Nylli i wzięła swojego kota na kolana, który od razu zaczął bawić się jej włosami. Co dziwniejsze, Av nie reagowała. Była wpatrzona w coś nad głową Nylli.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nylla
Prefekt



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Richmond / Hufflepuff

 Post Wysłany: Wto 12:17, 30 Gru 2008    Temat postu:

- Oo, Av. - wzdrygnęła się zamyślona Nylla. Popatrzyła na twarz znajomej. Jej wzrok był wbity w jakiś punkt. Nylla machnęła jej ręką przed oczyma.
- Hej, wszystko gra? - spytała niepewnie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Avalia
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Wto 12:21, 30 Gru 2008    Temat postu:

-Eee... Co?-zapytała, przenosząc nieprzytomny wzrok na Nyllę.
-Nic mi nie jest, mam tak czasami-powiedziała i wyplątała kota ze swoich włosów.
-Do jakiego domu chciałabyś trafić?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nylla
Prefekt



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Richmond / Hufflepuff

 Post Wysłany: Wto 12:25, 30 Gru 2008    Temat postu:

- Zawias. Rozumiem. - powiedziała, uśmiechając się lekko.
- Tata jest przekonany, że do Slytherinu. Podobno pasuję do tych tam. W sumie... Tak, chciałabym być w Slytherinie. A Ty? Myślałaś nad tym? - spytała, wkładając różową gumę do żucia do buzi.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Avalia
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Wto 12:30, 30 Gru 2008    Temat postu:

-Ja chciałabym iść do Slytherinu. Ale to nie możliwe. Jestem jedyną "osobą magiczną", jak to nazywa mój ojciec, w rodzinie. Tak to jest, jak się rodzi w rodzinie muuuugoli-powiedziała, przeciągając ostatnie słowo z wyższością w głosie.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum www.puchoni.fora.pl Strona Główna » Tryb fabularny  » Tryb Fabularny.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group